Prawie pogodziłam się z myślą, że nie będę miała swoich białych dyń, może w przyszłym roku kupię nasionka i posieję na działce. Ale przeglądając internet przypadkiem natrafiłam na dynie ze styropianu! I to był strzał w dziesiątkę, nie dość, że wyszły całkiem ładnie to jeszcze parę deszczowych wieczorów spędziłam wycinając, klejąc i malując :) Czyli tak jak lubię najbardziej!
No i są białe dynie, dekorują sobie dom, a ja zaspokoiłam swoją potrzebę posiadania tych warzyw w domu i jeśli je kupuję to już tylko na zupę!;)
Pozdrawiam cieplutko!
