Weekend spędziliśmy na działce leniuchując, czytając książki i spacerując.
Zauważyłam, że przyroda już się zmieniła, niektóre drzewa mają już żółte liście! Idzie jesień :)
Przy okazji zrobiłam sesję kosmetyczko-saszetkom, które uszyłam już jakiś czas temu. Tym razem ozdobione szydełkową serwetką i z chwościkiem.
Co o nich myślicie? Czy taka szydełkowa ozdoba pasuje do lnu?
Siostra powiedział, że weźmie je na sprzedaż do swojego sklepu. Zgodziłam się ale bardzo się boję, bo są fajne ale czy aż tak??
