Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Igłą i nitką. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Igłą i nitką. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 sierpnia 2015

Kosmetyczki lniano-szydełkowe

 
Weekend spędziliśmy na działce leniuchując, czytając książki i spacerując. 
Zauważyłam, że przyroda już się zmieniła, niektóre drzewa mają już żółte liście! Idzie jesień :)

Przy okazji zrobiłam sesję kosmetyczko-saszetkom, które uszyłam już jakiś czas temu. Tym razem ozdobione szydełkową serwetką i z chwościkiem.
Co o nich myślicie? Czy taka szydełkowa ozdoba pasuje do lnu? 

Siostra powiedział, że weźmie je na sprzedaż do swojego sklepu. Zgodziłam się ale bardzo się boję, bo są fajne ale czy aż tak??












czwartek, 9 lipca 2015

Marynistyczne kosmetyczki

Kosmetyczki w stylu marynistycznym w środku mają pasiastą podszewkę, są małe, idealne do niewielkiej torebki ale zmieszczą wszystkie niezbędne drobiazgi :) Taka reklama!:) A tak serio to powstały na prezenty, obdarowanym się podobały i mam nawet kolejne zamówienie!

Najbliższe dni spędzę także ogarniając swój balkon. Kwiaty są i można na nim posiedzieć ale daleko mu do tego, który sobie zaplanowałam. Obawiam się, że zaraz zastanie mnie jesień a ja go nie skończę!


Miłego czwartku!






czwartek, 11 czerwca 2015

Torba na plażę

Jutro jadę nad morze. Co prawda jedynie na weekend wiec plażowania w zasadzie będzie jeden dzień ale nie byłabym sobą gdybym w związku z tym czegoś nie stworzyła. A jeśli jest plaża to musi być i torba plażowa. Uszycie takiej torby to są grosze. Kupiłam metr materiału za 13 zł i kawałek ceratki na podszewkę za 7 zł. Biorąc pod uwagę to, że dotąd szyłam jedynie poduszki (z dwóch prostokątów :)) to uważam, że torba wyszła całkiem nieźle. Zobaczymy jak się będzie sprawować to drugą taką uszyję dla siostry. Już wiem, że powinna być z trochę grubszego materiału, żeby była odrobinę bardziej sztywna.

Jak Wam się podoba?:)
 ( Proszę nie zwracać uwagi na krzywe szwy:))






środa, 16 kwietnia 2014

W kurzym temacie.

Jestem leniuchem. Mam tydzień wolny od pracy, kalendarz zapisany różnymi projektami i zadaniami, a ja najchętniej poleżałabym z książką na kanapie i nic nie robiła..I tak moje świąteczne dekoracje powstają baaardzo powoli. Rano uszyłam kurki (przepis TU) Rozsiadły się w kuchni na wiejskich jajach. Są krzywe ale takie pocieszne, że śmiać mi się chce jak na nie patrzę.:D

To na dziś praca skończona. Oby jutro wyszło słońce i obudziło mnie do działania! U Was takie piękne dekoracje już od jakiegoś czasu a ja mam tylko te kury. Powinnam jeszcze zrobić jakieś pisanki ale nie mam pomysłu jak..






A gdyby któraś z Was miała kłopoty z naleśnikami (tak jak ja, nigdy jeszcze, aż do wczoraj mi się nie udały) zajrzyjcie na bloga Ilki. Naleśniki wyszły mi przepyszne!

środa, 19 lutego 2014

Wiosenne poduchy

Potrzebuję zmian.
W sobie, w otoczeniu, w pogodzie.
Wszystko jedno, coś muszę zmienić.
Najprostszą zmianą byłaby zmiana fryzury.
Ale poważnie zastanawiam się nad zmianą pracy.

W ramach zmian mogę też dodawać wiosenne akcenty w domu.
Dwie różane różowe poduchy powstały wczoraj, dziś otrzymały szydełkową falbankę.
Pewnie podzielą los każdej innej poduchy w naszym domu czyli wylądują na podłodze, gdzie najczęściej znajduje się mój mąż oglądając telewizję.
Taki los.

Miłego wieczoru.











piątek, 1 czerwca 2012

falbankowy abażur

Pogoda dostosowała się dziś do mojego nastroju.
Wczoraj przeżyłam największe rozczarowanie w całym moim życiu, z tej okazji, żeby móc się spokojne smucić w domu, nie poszłam dziś do pracy. Z mojej rozpaczy powstał abażurek na lampkę, już wcześniej planowałam go uszyć, ale coś mi nie wychodziło i nie miałam wystarczająco czasu. Nie jest idealny:) Brakuje usztywnień w środku i jest trochę krzywy ale i tak się cieszę, że go mam!
Peonie są piękne, prawda? A jak pachną!

Poduszkę uszyłam dla teściowej na dzień matki, jest ozdobiona wstążeczką, falbankami i jest wiązana na tasiemki. Po tak pracowitym przedpołudniu czas na odpoczynek, zaparzę sobie białej herbaty z gruszką i polenię się do wieczora!
 





środa, 23 maja 2012

Różana poduszka

Wczorajszego dnia uszyłam poduszkę na Dzień Matki. Napracowałam się nad nią  bo pierwszy raz przyszywałam lamówkę i musiałam skorzystać z porad zawartych w książce, ale udało się i poduszka podobno wygląda jak ze sklepu!

W przyszłym tygodniu chciałabym dalej zająć się aranżacją balkonu ale to wymaga trochę pracy  i naturalnie pieniędzy, więc muszę poczekać na mój ulubiony dzień miesiąca - dzień wypłaty. Jest taka ładna pogoda, że chciałabym móc z książką posiedzieć na balkonie ale na razie nie ma tam na czym usiąść.





piątek, 18 maja 2012

Poduszkowe szaleństwo

Zaraziłam się poduszkowym szaleństwem:) Jest ich siedem, w planach kolejne. Uwielbiam szyć poduszki, jest to łatwe i można poszaleć z różnymi wzorami. No i sprawiają, że w pokoju jest przytulniej. Niestety mój mąż ich nie lubi, twierdzi, że są niepraktyczne, może dlatego, że nie pozwalam mu się na nich wylegiwać. :)