Komoda w salonie na bogato: złoto, srebro i światełka :)
piątek, 19 grudnia 2014
piątek, 5 grudnia 2014
wtorek, 28 października 2014
Dyniowe-love
Macie czasami tak, że chciałybyście zacząć wszystko od nowa? Albo prawie wszystko. Ja mam tyle marzeń i pomysłów, a lata lecą i mam wrażenie, że ten czas zmarnowałam. Mam wsparcie w mężu i rodzinie, to w zasadzie oni mi powiedzieli: Ania - dość! Odcinam się od tego co było i zaczynam nowe życie, zawodowe życie.
A w domu listopadowy nastrój stworzyły pluszowe dynie. Jest przytulnie i ciepło, dziś nawet przez chwilę było słonecznie.
Dziękuję za wszystkie komentarze, tak bardzo miło się je czyta! :)
piątek, 17 października 2014
Chlebak DIY w jesiennej kuchni
No i zrobiła nam się prawdziwa jesień. W takie dni jak dziś przytulny dom jest jedynym miejscem na świecie, w którym chce się spędzać czas. Mój dzień niestety psuje sąsiad z góry prujący ściany.. Szkoda, bo dziś jest mój pierwszy wolny dzień od początku października. Dziewczyny pracujące od poniedziałku do piątku - doceńcie to! :)
Jakiś czas temu ze skrzynki z marketu budowlanego zrobiłam chlebaczek. Trochę transferu, przecierania i decuparzu i wyszedł mi taki oto śmieszny chlebak. Nie mam pomysłu jak wykończyć środek więc na razie wyłożyłam go lnianą ściereczką.
W kuchni zrobiło się trochę jesiennie za sprawą zdobyczy ze spaceru z psem.
środa, 24 września 2014
Spróbuj pokochać jesień
Czy Wam czas też tak szybko płynie?
Nie macie wrażenia, że dopiero co zaczynało się lato?
Dwa tygodnie nad morzem minęły tak, jakby ich w ogóle nie było..
Cztery miesiące przygotowań do ślubu siostry, który już jest wspomnieniem..
Lubię jesień, ciepło koca i poduszek, herbatę, szalik i liście szeleszczące pod stopami.
Ale wolałabym mieć więcej czasu, żeby cieszyć się każdym mijającym dniem.
środa, 23 lipca 2014
Wygrałam Candy!
Wygrałam Candy w Szarej Niciarce! Bardzo się cieszę, to takie miłe coś wygrać i potem dostać paczkę (ta była ślicznie opakowana :)), a w środku znaleźć takie skarby!
Książka i kolczyki jadą ze mną w sobotę nad morze! A sowa zawisła sobie w sypialni. Uwielbiam sowy :)
piątek, 18 lipca 2014
wtorek, 1 lipca 2014
Porzeczkowe love
Leje, leje i leje.
Robię co mogę, żeby poprawić sobie humor, ale najchętniej zakopałabym się pod kołdrą i nie wychodziła już nigdy.
Subskrybuj:
Posty (Atom)