On słodki, ona kwaśna, idealne połączenie :)
Dziś taki upał, że nawet mój pies ze smakiem zjadł arbuza!
To było arbuzowo, a teraz sznurkowo.
Na wielu blogach natknęłam się na przepiękne sznurkowe dywaniki robione szydełkiem. Jako, że kocham szydełko i wszystko co na szydełku zrobione postanowiłam taki sobie wydziergać. Wybrałam się więc do pasmanterii. Okazało się, że mają bardzo duży wybór sznurków bawełnianych w prześlicznych kolorach! Pytam ile kosztuje. 2 zł. Ale co 2 zł, motek? Nie, metr! Nie jestem dobra z matmy ale po chwili się doliczyłam, że jeśli na dywanik potrzebuję około 300 m to musiałabym wydać 600 zł! Postałam trochę, pogapiłam się i wróciłam do domu. Natychmiast zajrzałam na allegro. Tam już lepiej, metr kosztuje 1 zł, lub motek około 100 m - 15 zł. Czyli musiałabym wydać około 50 z przesyłką. Lepiej ale nadal jakoś dużo jak na kogoś kto pracuje na pół etatu. Następnym przystankiem był sklep budowlany. Ale tam 20 m białego sznurka kosztuje około 10 zł..
No i okazuje się, że nie stać mnie nawet na sznurek!
I poddałam się.
Nie wiem czy olać czy kupić jednak ten sznurek i dziergać?