Ostatnie parę dni było dla mnie czasem wolnym od wszystkiego. Spędziłam je oglądając filmy, na które wcześniej nie miałam czasu i dziergając. Trochę tak bez sensu, bo wyszły mi z tego trzy podkładki koloru miętowego i kwiatki, które na podkładki okazały się zwyczajnie za małe, wylądowały więc w ramce.
A dziś, niestety już przed pracą, postanowiłam zrobić zdjęcia miętowym akcentom w moim domu. Jest ich malutko ale dziś niespodziankę zrobiła mi latarenka z serduszkami, która stała sobie zapomniana między książkami w sypialni, okazało się,że też jest miętowa! :)
Bardzo pozytywny miętowy akcent na rozpoczęcie dnia:-) kwiatuszki są cudowne!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię miętowy kolor nie tylko w domu, ale i w mojej garderobie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://magiczneslowaa.blogspot.com/
Męętowy zawsze pieknie się prezentuje- u mnie oscyluje pomiędzy miętą i turkusem...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam noworocznie:)
Uwielbiam wszelakie pastele...niedługo i ja wyciagnę je z szafy...
OdpowiedzUsuńJa z miętowych rzeczy mam tylko piete w doniczce :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko,
Karola
miętę :P
Usuńpięta w doniczce też fajnie :D
UsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuńśliczne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kolor miętowy :)
piękne są te kwiatuszki :) urzekł mnie rondelek z kokardką, jest uroczy:)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł na obrazek ;-) Jak się nie ma co zrobić z różnymi rzeczami - bach, do ramki i na ścianę. Zainspirowałaś mnie, bo wpadłam teraz na pomysł, żeby zdjąć z półek wszelakie ozdoby-pamiątki z podróży i powkładać w ramki. Szkoda ich wyrzucać, a często nic się z nich już nie wyczaruje (naprawdę nic!) i z dnia na dzień pokrywają się kurzem... Zrobię chyba dla nich nowe miejsce. Wiele jest 3D, ale i na to jest sposób - przecież są takie ramki ;-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo u Ciebie ładnie.
Miętowe podkładki są cudowne! Sama bym takie chciała, ale umiejętności brak. Zero. Nic. ;) Gdzie kupiłaś filiżankę z sercem? ;)
OdpowiedzUsuńcudowny kolor miętowy!
OdpowiedzUsuńale piękne!! równiutkie i bardzo dokładne :) kolorki śliczne :)
OdpowiedzUsuńJa też lubię pastele, a ta mięta chociaż w moim mieszkaniu jej nie widzę to u Ciebie bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuń