Nie zdałam dziś swojego pierwszego egzaminu na prawo jazdy. Nawet nie wyjechałam na miasto! Źle zrobiłam idiotyczny łuk i wjechałam na słupek!.. Jestem tak zła na siebie, tak sobą zawiedziona, że.. ach!
Dzisiejsze niepowodzenie zrzucam na nerwy, bo tyle godzin już wyjeździłam, że takie rzeczy jak manewry na placyku powinnam już umieć!
Dopuszczam też możliwość, że po prostu nie mam zdolności i się nie nadaję, no przecież nie wszyscy muszą mieć prawo jazdy..
W środę kolejna próba, jak znowu nie wyjadę z placyku to będzie obciach.. :)
W ramach terapii po egzaminie zakopałam się we włóczkach i dziergałam. African flowers zawładnęły moim szydełkiem już od jakiegoś czasu, w planach jest poduszka. Jeśli chcecie się nauczyć je dziergać to zapraszam na blog Kotbury: tu. To ona mnie ich wirtualnie nauczyła :)
Śliczna sa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczności :-) Cudne podusie na igły.
OdpowiedzUsuńPraktycznie jest to niemożliwe, aby zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem. Nie myśl, że się do tego nie nadajesz - na pewno jest odwrotnie. Nie zniechęcaj się. Trzymam kciuki.
Pozdrawiam serdecznie.
Piękne!
OdpowiedzUsuńNie przejmuj się egzaminem, pierwsze koty za płoty ;) mało kto zdaje za pierwszym razem.... kolejny będzie udany :)
OdpowiedzUsuńŚliczne poduszeczki na igły:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Zdałam za szóstym razem (dwa razy podchodziłam, jak miałam 18 lat, a cztery razy prawie 10 lat później). Też myślałam, że może się nie nadaję. W końcu się udało i teraz sobie nie wyobrażam, że mogłabym nie jeździć.
OdpowiedzUsuńNa pewno zdasz, trzymam kciuki :)
A afrykańskie kwiatuszki śliczne :)
Nie załamuj się i próbuj dalej! Twoje kwiatuszki są piękne!
OdpowiedzUsuńHej! głowa do góry :)
OdpowiedzUsuńKwiatki piękne!
Pozdrawiam serdecznie!
Marta
Kochana, nie załamuj się!!!! Główka do góry:) Będzie dobrze:)
OdpowiedzUsuńA kwiatuszki cudne:) jesteś świetna!!!!!!
ślicznego, słonecznego weekendu Aniu
Nie martw się egzaminem. Ja zdałam za czwartym razem i nie uważam to za obciach bo słyszałam o gorszych przypadkach. Kwiatki piękne :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne:)
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie Twoje african flower :) Są takie dekoracyjne i praktyczne. A co do egzaminu, to trzymam kciuki, na pewno będzie dobrze. Pozdrawiam ciepło !
OdpowiedzUsuńAle śliczne te mikropodusie:-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za egzamin:-)
Pozdrawiam ciepło
Ale cudeńka! ;)
OdpowiedzUsuńNa następnym egzaminie zdasz śpiewająco, trzymam kciuki!
Słuchaj egzamin mało kto zdaje za 1 razem. Nie martw się, a podusie na igły cudne.
OdpowiedzUsuńPrześliczne igielniki :) Proszę bez takich tam myśli, że może nie nadajesz się na kierowcę... Ilu znasz takich geniuszy, którzy zdali za pierwszym razem?! Ja w moim kręgu ani jednego. Głowa do góry - trzymam kciuki:) Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńAleż piękne igielniki ! Trzymam kciuki za egzamin:)
OdpowiedzUsuńja zdałam za trzecim razem - winę zrzucam na to, że na naukach jeździłam samochodem z silnikiem diesel, a na egzaminie - benzynowym - kolosalna różnica, jak dla mnie (ale od samego początku jakoś nie byłam przekonana do posiadania prawa jazdy) - pierwszy raz oblałam właśnie na łuku, za drugim razem na górce, a za trzecim razem wszystko się udało. Mam nadzieję, że prawo jazdy masz już w kieszeni, a przynajmniej czekasz na nie :)
OdpowiedzUsuńwww.szydelkowe-chwile.pl
Zdwalam siedem razy, uff:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!