Nie szalałam w tym roku z dekoracjami, nie robiłam ogromnych przygotowań, upiekłam tylko dwa ciasta. Może dlatego, że Wigilię spędzaliśmy u siostry, a w dni świąteczne ja, chora, zamknęłam się w domu. Leniliśmy się oglądając filmy i jedząc pomarańcze. Paliliśmy świece w moim kominku dla ubogich :)
A dziś musiałam wrócić do pracy, smutno tak..