Wczorajszego dnia uszyłam poduszkę na Dzień Matki. Napracowałam się nad nią bo pierwszy raz przyszywałam lamówkę i musiałam skorzystać z porad zawartych w książce, ale udało się i poduszka podobno wygląda jak ze sklepu!
W przyszłym tygodniu chciałabym dalej zająć się aranżacją balkonu ale to wymaga trochę pracy i naturalnie pieniędzy, więc muszę poczekać na mój ulubiony dzień miesiąca - dzień wypłaty. Jest taka ładna pogoda, że chciałabym móc z książką posiedzieć na balkonie ale na razie nie ma tam na czym usiąść.